Klub Wesołego Farmera

Voozie · Wysłany: Sob 23:54, 17 Mar 2007 Temat postu: Kryptozoologia.

Jak w temacie. Ktoś się interesuje? Wie o czym mowa?
Ja specjalnie upodobałem sobie Chupacabrę, ale Allegorhai Horhai też jest ciekawym przypadkiem. Jak ktoś będzie chciał, to napiszę więcej. ^^

Czy ja piszę nie wyraźnie ? Więcej ! Sami rozwincie temat!Jeśli Wy tylko napiszecie, że jest to fajne i was interesuje, nie liczcie, że inni napiszą więcej!/ Kasiatarzynka

abarai-senpai · Wysłany: Nie 10:05, 18 Mar 2007 Temat postu:

Ja pamiętam jak kiedyś oglądałam jakiś dokument, i jacyś naukowcy mówili o Chupacabrze...Pokazywali wywiady z ludźmi.
Potem pokazali rysunek, jak może wygądać owa La Chubacabra.
Wiem, że się wsytraszyłam i bardzo się jej bałam.
Bałąm się że do mnie przyleci i nie będzie ciekawie.
Teraz jak o tym myśle, to, nie ejst nawet tak źle.

Jak przed chwilą przeczytałam Chubacabra może być początkiem apokalipsy...Ale wiadomo..to tylko domysły...

Kasiatarzynka · Wysłany: Nie 10:13, 18 Mar 2007 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ponoć tak ta śliczność wygląda Wink

W sumie dla ludzi jest ona nie groźna, zabija zwierzęta ( w szczególności hodowlane). W Polsce, o ile mi wiadomo nie odnotowano przypadku jej działalności.
I czy tak naprawdę istnieje, czy to tylko atakowało niezdrowo zmutowane zwierzę drapieżne ?

Voozie · Wysłany: Nie 13:45, 18 Mar 2007 Temat postu:

Przepraszam pani Admin, ale niestety muszę zdementowac te zdjęcia u góry.
Słyszałem o tym, te zdjęcia zrobił pewnien rolnik, który zauważył ją, przy swoich kozach, postrzelił ją raz, a ona uciekła. Poszedł za nią po śladach krwi i znalazł nieżywą w norze. Ale to nie chupacabra. To po prostu zmutowany kojot bodajże. Udowodnione naukowo. Voila! ^^
Dla mnie jest tylko jedno ciekawe zdjęcie:

Kasiatarzynka · Wysłany: Nie 16:09, 18 Mar 2007 Temat postu:

Nie upieram się, iż to jest chupacabra. Napisałam ponoć. Smile

I nie trzeba przepraszać, nie jestem nieomylna przecież Wink

Jakolwiek to stworzenie wygląda, z opisów wynika, iż nie jest urodziwe. Jakie brzydkie, takie niebezpieczne.

Voozie · Wysłany: Nie 18:00, 18 Mar 2007 Temat postu:

No cóż, weźmy pod uwagę także, że ci którzy tam żyją, i coś się tam pod domem ruszy w krzakach, to Ci ludzie, po części dzięki wyobraźni a po części chęci sławy, wyolbrzymiają wszystko, co widzieli. ^^

abarai-senpai · Wysłany: Nie 19:25, 18 Mar 2007 Temat postu:

A to swoją drogą Voozie. Ludzie robią wszystko żeby wyolbrzymić wszysto dla własnej przyjemności.

Hereticon · Wysłany: Nie 21:15, 18 Mar 2007 Temat postu:

Nie tylko przyjemności ale także chęci sławy Wink

Wkońcu nie jeden chciałby złapać swojego zmutowanego słynnego potworka

abarai-senpai · Wysłany: Nie 21:19, 18 Mar 2007 Temat postu:

Ja to bym wolała złapać Yeti. By mi robił lodziki(patrz "potwory i spółka)....jakkolwiek by to zabrzmiało...

Voozie · Wysłany: Nie 21:43, 18 Mar 2007 Temat postu:

Yeti, yeti to wymysł. Jest zbyt duży, by móc się ukryc, znaleźliby go. Ale może byc zaginionym ogniwem, czy jakoś tak. ^^

abarai-senpai · Wysłany: Nie 21:54, 18 Mar 2007 Temat postu:

Yeti to jest podobno pradawny człowiek.. Jest nawet kilka zdjęć dużej postaci, porośniętej futrem...Zdjecia rozmazane. W górach. W śniegu. I te duże odciski łap. Ja tamw ierze, ze jest ^^

Voozie · Wysłany: Nie 22:08, 18 Mar 2007 Temat postu:

No o to mi chodzi, tylko, że to jakoś niezbyt ciekawy przypadek. Oklepane.

Hereticon · Wysłany: Pon 16:29, 19 Mar 2007 Temat postu:

O mój boże goni mnie wielki przerośnięty człowiek.. To yeti albo Wielka stopa ... ale co mi tam... Smile

może będzie całkiem przystojny? Razz

Forever Gay ^^

abarai-senpai · Wysłany: Wto 21:00, 20 Mar 2007 Temat postu:

Będe pierwszym człowiekiemktóry odnajdzie Yeti, i zostanie jego przyjacielem...
I nazwę Go YETI MAŁY GORGE

Hereticon · Wysłany: Wto 21:03, 20 Mar 2007 Temat postu:

Ja będe pierwszy! Mam jednego w domu ;] To mój piesek ;] Troche przypomina Yeti więc media się nie skapną Smile

Chcesz kupić yeti? 2 lata gwarancji Ci mogę dać na niego ;]